Placki ziemniaczane, w naszym regionie jada się również z cukrem posypane, ja tej formy nie lubię, wolę zjeść je na sucho :)
Na urlopie mieliśmy okazję spróbować placków ziemniaczanych i to był jakiś koszmar, masa musiała być dużo wcześniej przygotowywana, full mąki,chyba żeby więcej było !?. ZBite, tłuste deseczki :)
I jak dla mnie ciężko podać idealny przepis na placki, gdyż nie mam (ale mam plan zgłębić tą wiedzę w bliskiej przyszłości) wiedzy dotyczącej odmian ziemniaków, jest jeszcze jeden element,czyli pora roku, w której przygotowujemy placki, inne wyjdą z młodych ziemniaków, a inne w środku zimy :)
Ważne aby nie dodać zbyt dużo mąki,żeby nie były zbite
-1 kg ziemniaków
-1 jajko
-2 łyżki mąki
-sól, pieprz
Ziemniaki obieramy i ścieramy na tartce ( ja z braku czasu wrzucam do robota kuchennego), jeżeli mają dużo wody, to delikatnie odsączyć, dodać jajko, mąkę i przyprawy i dokładnie wymieszać.
Masa nie może być zbyt wodnista, jeżeli odmiana ziemniaków jest mniej mączna, to trzeba zwiększyć ilość mąki o łyżkę czy dwie.
Na patelni rozgrzać olej, łyżką nakładać porcje masy i formować okrągłe placuszki, smażyć z dwóch stron na złoty kolor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz